Polska - Nigeria, 0:1

Polska - Nigeria, 0:1

Polska – Nigeria 0:1. Redaktor naczelny PS, Przemysław Rudzki, komentuje mecz towarzyski, w którym biało-czerwoni nie pokazali pełni swoich umiejętności.

Mecz z Nigerią potwierdził, że na kilkadziesiąt dni przed inauguracją mundialu Polacy mają problemy. Jest dość widoczna różnica pomiędzy grą drużyny Adama Nawałki w eliminacjach MŚ a tym, co zobaczyliśmy we Wrocławiu. I nie chodzi nawet o to, że zagraliśmy towarzysko, nie o punkty. Na tle świetnie dysponowanych fizycznie Nigeryjczyków biało-czerwonym zabrakło pewności siebie tak potrzebnej, by na pewnym poziomie udowadniać co spotkanie, że jest się mocnym.

Nie ma jeszcze powodów do paniki. Wynik jest tutaj bez znaczenia, a mecze towarzyskie służą eksperymentom. Adam Nawałka wie już, że Rafał Kurzawa nie pęknie w reprezentacji i dość płynnie jest w stanie przejść z piłki klubowej do kadrowej. Sparingi warto grać choćby dla jednej takiej informacji. Zawodnik Górnika to właściwie jedyny wygrany starcia we Wrocławiu.

Musimy jak najszybciej uciec od terminu „gdyby”. Gdyby sędział uznał nam gola, gdyby Lewy podał do Zielińskiego, gdyby nie odgwizdany został karny. Przez lata nas to „gdybanie” nękało. Kadrę stać, mimo różnych problemów, na dużo lepsze mecze. Oby pokazała to już przeciwko Korei Południowej.