Pobicie polityka pro life. Tak wygląda tolerancja w wykonaniu aktywistów LGBT!

Agresywny tłum aktywistów LGBT pobił chilijskiego polityka pro life, ktróry miał wygłosić prelekcje na Uniwersytecie Arturo Prata w mieście Iquique.
Ofiarą ataku został Jose Antonio Kas, chilijski polityk otwarcie sprzeciwiający się aborcji i eutanazji. Politykowi nie stało się nic poważniejszego. Kas jest katolikiem, ojcem dziewięciorga dzieci. W poprzednich wyborach prezydenckich zajął czwarte miejsce.
Do ataku doszło na terenie kampusu Uniwerytetu Arturo Prata w Iquique. Wydarzenia rozegrały się w auli, a następnie przed budynkiem uniwersytetu, gdzie zgromadzeni się zwolennicy aborcji, eutanazji i ideologii gender. Na początku zakłócono przebieg konferencji, której gościem był Kas. Po utarczkach słownych napastnicy przeszli do rękoczynów.
Kas wyzywany był m.in. od nazistów, a także grożono mu śmiercią. Rzucano w niego butelkami z wodą i kamieniami. Polityk w eskorcie został wyprowadzony do najbliższej stacji benzynowej. Po ok. 30 minutach forsowania stacji, agresywny tłum rozpędziła policja.
Jeden z aktywistów przyznał, że protest został zorgnizowany by pokazać pomijanie środowisk LGBT w chilijskim społeczeństwie, których członkowie… są prześladowani. – Pan Kast sam sprowokował zajście przyjeżdżając do miejsca, w którym nie powiniem być– skomentował sprawę centroprawicowy polityk Carlos Montes.
Uniwersytet Arturo Prata jest największą uczelnią publiczną w Iquique, a także jedną z największych w całym Chile.