Dlaczego warto płacić kartą kredytową?

Większość z nas posiada karty kredytowe, debetowe, karty sklepowe itd. Każda z nich oferuje inne warunki np.: ma różny % APR (annual percentage rate), czyli mówiąc w skrócie tyle ile płacimy za kredyt w skali roku, każda ma inny termin interest rate free, czyli okres, kiedy nie płacimy żadnych opłat za kredyt, wreszcie każdą wydał nam inny bank albo Building Society. Ale czy zastanawialiście się nad tym czy są jakieś dodatkowe zalety płacenia kartą kredytową? Oczywiście poza tym ze możemy kupić mnóstwo ciuchów, butów itp., a potem spłacać kredyt miesiącami.
Czy mamy jakieś dodatkowe prawa, które oferuje nam towarzystwo finansowe (tutaj będę nazywać je bankiem) w zamian za płatności ich kartą? Odpowiedz brzmi tak, sekcja 75 Consumer Credit Act z roku 1974 daje nam wiele dodatkowych praw w porównaniu z innymi rodzajami płatności. Jeśli płacimy za jakiś artykuł lub usługę, powyżej £100 ale kwota nie przekracza £30,000 bank, który jest właścicielem naszej karty jest współodpowiedzialny, gdy coś pójdzie nie tak. W praktyce oznacza to, że, jeśli zakupimy jakiś towar lub usługę i np. okaże się, że towar jest wadliwy lub usługa nie spełnia naszych wymogów odpowiedzialność za to ponosi bank w takim samym stopniu jak sprzedawca lub dostawca usług.
Ma to zastosowanie w sytuacji, gdy np. sklep, w którym kupiliśmy sprzęt przestanie istnieć, zbankrutuje, itp. Wtedy możemy wystąpić do banku z reklamacją w takim samym stopniu, w jakim zrobilibyśmy to w sklepie. Mamy prawo wyboru, kogo obarczymy odpowiedzialnością prawną – bank lub sklep nawet, gdy sklep nadal istnieje. Zazwyczaj zwrócimy się najpierw do sklepu, ale w razie problemów jest jeszcze bank.
Ma to zastosowanie również do zakupów, które robimy poza granicami UK. Pamiętajmy jednak, że oplata musi być bezpośrednio do dostawcy usług lub sklepu itp. Tak wiec nie będziemy mogli tutaj zaliczyć zakupów na Ebay’u poprzez Paypal. Banki w takiej sytuacji będą argumentować fakt, że niema polaczenia pomiędzy bankiem a dostawcą usług jest natomiast bezpośrednia relacja pomiędzy Paypal’em i bankiem. Paypal ma jednak swoje własne procedury, które działają bardzo sprawnie. Tak, więc jeśli kupimy cos na Ebayu, co jest nie zgodne z opisem, zepsuje się albo jest wadliwe warto od razu zgłosić się do Paypal’a i odzyskać pieniądze.
Wróćmy jednak do karty kredytowej. Warto pamiętać, że nie musimy płacić całej kwoty kartą, aby być zabezpieczonym, wystarczy, że zapłacimy £1 z karty a resztę np. opłacimy gotówką. To wystarczy żeby mięć tą dodatkową gwarancje. Pamiętajmy jednak, że koszt musi być większy niż £100.
Jako przykład podam tu bilety na koncert. Kiedy kupujemy bilety na koncert i cena jednego biletu jest mniejsza niż £100 ale kupiliśmy ich kilka i zapłaciliśmy £150 nie będziemy mogli dochodzić swoich praw przeciwko bankowi. Jeśli jeden bilet kosztowałby więcej niż £100 wtedy jak najbardziej tak. Warto o tym pamiętać, gdy kupujemy bilety przez internet. Trading Standards otrzymuje wiele skarg o stronach internetowych, które naciągają klientów. Wiele stron oferujących bilety tak naprawdę naciąga ludzi na kasę. Problem pojawia się, gdy kilka dni do koncertu lub meczu bilety nie przychodzą. Często okazuje się, że strona już dawno nie istnieje. Warto, więc kupować bilety, że sprawdzonych stron i pytać o opinie.
Sekcja 75 ma również zastosowanie, gdy bukujemy bilety lotnicze, ważne jest żeby płacić za nie kartą kredytową, ale musimy pamiętać, że cena indywidualnego biletu musi być większa niż £100.
Gdy bukujemy wakacje pamiętajmy żeby opłatę uregulować kartą kredytową. Gdy będziemy mieli problemy, swoich roszczeń możemy dochodzić również od banku. Jedyna rzecz, o której trzeba pamiętać to bezpośrednia zależność, która musi mięć miejsce pomiędzy naszym bankiem a organizatorem wycieczki. Ta zależność nie może być z agentem biura podróży chyba, że fakt, że jest on agentem organizatora naszej wycieczki jest jasno określony na piśmie.
Warto również pamiętać, że powyższe prawa mamy nawet, gdy przekroczymy limit kredytu na karcie.
Często w praktyce banki powiedzą nam, że nie są odpowiedzialne za szkody. Moja rada w takich przypadkach to skarga wysłana listem poleconym tzw. recorded delivery signed for letter, wysłanie takiego listu przyspiesza procedury i daje nam dowód w postaci podpisu osoby odbierającej list. Skargę można również złożyć do Financial Ombudsman, czyli organizacji regulującej wszystkie instytucje finansowe.
Na koniec warto również pamiętać, że banki mogą odrzucić naszą prośbę o wydanie karty kredytowej, jest to uwarunkowane tzw. credit score, który jest indywidualny dla każdego z nas. Banki sprawdzają naszą wierzytelność biorąc pod uwagę czynniki takie jak: zadłużenia i jak duże one są, czy mięliśmy jakieś inne kredyty i spłaciliśmy je w czasie, czy jesteśmy na electoral register, co potwierdza nasz adres i okres zamieszkania w danym miejscu, jakie są nasze dochody itp.
Od decyzji banku można się odwołać, ale jest to decyzja wewnętrzna, więc odwołać się można do banku. Można również sprawdzić swój credit score, listownie lub na stronach internetowych za drobną opłatą.
Mitem jest stwierdzenie, że niski credit score zależy od tego, że przed nami pod tym samym adresem mieszkał ktoś, kto miał duże zadłużenie i nie uregulował go. Nie jest to prawda. Credit score jest indywidualny dla każdego z nas.
Reasumując warto mięć kartę kredytową, w szczególności, gdy bukujemy wakacje, kupujemy coś z zagranicy lub po prostu, aby mieć tą dodatkową gwarancje, że nawet, gdy coś pójdzie nie tak zawsze możemy ubiegać się o odszkodowanie od naszego banku.