RELACJA! Ard Crags, wodospad Moss Force, Robinson, Hindscarth, Dale Head, High Spy, Maiden Moor i Cat Bells! Wainwrights - mark them all!

RELACJA! Ard Crags, wodospad Moss Force, Robinson, Hindscarth, Dale Head, High Spy, Maiden Moor i Cat Bells! Wainwrights - mark them all!

Czas na naszą trzecią relację - tym razem 25/04/21 zdobywaliśmy tzw. "Derwent Fells" - Ard Crags, Knot Rigg, wodospad Moss Force, Robinson, Hindscarth, Dale Head, High Spy, Maiden Moor i Cat Bells!

Planowana trasa - 20km (6h)

Wędrówkę rozpoczynamy na parkingu przy Littletown Farm (Google Maps - tutaj) bądź, jeżeli miejsce na to pozwala - na kolejnym parkingu, znajdującym się bliżej rzeki i starego, kamiennego mostku. Oba parkingi działają na zasadzie dobrowolnej opłaty (£3 lub £5).

Parking przy Littletown Farm (w tle charakterystyczny szczyt Causey Pike)

Po opuszczeniu parkingu skręcamy w prawo i podążamy za asfaltową drogą, prowadzącą w dół, mijamy parking przy rzece i przechodzimy przez wąski, kamienny mostek.

Zaraz za nim skręcamy w lewo, w stronę kościoła "Newlands Church"

Newlands Church

Mijając Newland Church w dalszym ciągu podążamy asfaltową drogą, która zaczyna delikatnie piąć się w górę. W pewnym momencie zauważymy drewniany znak oraz bramę po naszej prawej stronie i tam właśnie kierujemy nasze kroki.  

Droga za bramą zaprowadzi nas po chwili do kolejnego mostu-kładki nad rzeką, przez który przechodzimy i...

Podążając za ścieżką pnącą się znów w górę, po chwili odnosimy wrażenie, że... wchodzimy komuś na podwórko! Tak też właśnie jest - miejsce, przez które przechodzimy to Gillbrow Farm. Niezrażeni tym faktem oraz świadomi obecności licznej grupy "fell runnerów", którzy mijali nas wcześniej biegnąc w tym właśnie kierunku, przechodzimy przez kolejną bramę i zaraz za budynkami gospodarczymi skręcamy w lewo, dalej podążając za drogą.

Po chwili docieramy do kolejnej, szerszej drogi i skręcamy w lewo, w kierunku "Keskadale Farm".

Wychodząc z farmy, skręcamy w lewo.
Skręcamy w prawo i wchodzimy na pole

Tu zaczyna się nasza niepewność co do słuszności obranej trasy, ale widzimy w oddali cel naszej podróży - Ard Crags oraz Knott Rigg, więc decydujemy się kontynuować wędrówkę tą skądinąd "nieoficjalną" trasą, licząc potencjalnie na wyrozumiałość właściciela gruntów. :) Po wejściu na pole zaczynamy wspinać się na wzgórze wzdłuż ogrodzenia.

W razie "w" - zwalimy wszystko na Antka ;)

Po chwili docieramy do miejsca gdzie ogrodzenia pól łączą się i musimy przejść w lewo, na ich drugą stronę. Po przejściu na drugą stronę, nasze kroki kierujemy w prawo by dołączyć do oficjalnej ścieżki, która prowadzi na Ard Crags.

Ostrożnie przechodzimy na drugą stronę, po lewej - masyw Ard Crags, pierwszy przystanek na naszej trasie.
I znów jesteśmy na szlaku! Ard Crags przed nami.
Rzut okiem w kierunku parkingu, farmy oraz drogi, którą do tej pory pokonaliśmy.
Ścieżka wśród wrzosów prowadzi nas na Ard Crags
Ard Crags (581 m.n.p.m)

Kontyuujemy naszą wędrówkę, podążając za dobrze wytyczonym szlakiem w kierunku następnego Wainwrighta - Knott Rigg (556 m.n.p.m)

Knott Rigg (556 m.n.p.m)

Z Knott Rigg poruszamy się dobrze widoczną ścieżką i udajemy w kierunku parkingu Newlands Pass przy wodospadach Moss Force (Google maps tutaj)

Parking oraz skały, skrywające Moss Force po lewej stronie zdjęcia.

Z poziomu parkingu widać 2 ścieżki, ścieżka po lewej stronie prowadzi nas do wodospadów, ścieżka po prawej - na dalszą część naszej trasy. Wybór właściwej dla siebie opcji zostawiamy czytelnikom. My udajemy się chwilowo w kierunku wodospadów zakładając, że nawet jeżeli nie będzie oficjalnej ścieżki prowadzącej z tego miejsca w górę to jakoś sobie poradzimy :)

Ścieżka po lewej prowadzi nas w kierunku Moss Force, ścieżka po prawej - na dalszą część naszej trasy.
Selfie musi być ;)

I pierwsza porządna przerwa, z widokiem na dolinę Newlands Pass.

Po przerwie decydujemy się nie wracać do parkingu i na obraną ścieżkę, a zamiast tego - skałkami wspiąć się na szczyt i dołączyć do ścieżki już na górze.

Moss Force w trakcie wspinaczki

Po wejściu na górę, skręcamy w lewo i zmierzamy do oficjalnej ścieżki. Nie polecamy tego wariantu nikomu bez dobrych butów głównie z racji podmokłego terenu, ale też wcześniejszej wspinaczki po skałach Moss Force. W końcu dołączamy do oficjalnego szlaku prowadzącego na Robinson, który to szlak sam w sobie odcinkami bywa wcale nie taki oczywisty.

Ścieżka na Robinson 
Rzut okiem na pokonaną do tej pory drogę. Po lewej ścieżka, którą przyszliśmy. Po prawej na horyzoncie - dolina Crummock Water oraz jeszcze dalej - linia brzegowa Zachodniego Wybrzeża Cumbrii z farmami wiatrowymi.
To samo ujęcie - wyżej. Tym razem, na środku zdjecia, widzimy również znany nam z poprzedniej relacji masyw Rannerdale Knotts.
Szersza panorama 

W końcu zdobywamy Robinson (737 m.n.p.m) gdzie spotykamy liczną grupę rodaków z Polski. Większość z nich przyjeżdża regularnie do Lake District na weekend, a niektórzy z nich mają do pokonania niebagatelny dystans dzielący naszą piękną okolicę ze stolicą Anglii! To chyba niezłe świadectwo popularności naszego pięknego regionu oraz miła dla nas dzisiaj niespodzianka. Po krótkiej przerwie i rozmowie udajemy się w dalszą drogę w kierunku Hindscarth (727 m.n.p.m).

Podążąmy za ścieżką z Robinson w kierunku ogrodzenia na horyzoncie po naszej prawej stronie.
Po dojściu do ogrodzenia, schodzimy ścieżką biegnącą wzdłuż niego. Po lewej stronie w oddali ścieżka prowadząca na Hindscarth. Po prawej dolina Honister Pass.
Hindscarth (727 m.n.p.m)

Po krótkiej przerwie na Hindscarth wracamy na ścieżkę prowadzącą do Dale Head (753 m.n.p.m).

Dale Head po lewej stronie.
Honister Pass i dolina Buttermere ze ścieżki na Dale Head.
Dale Head (753 m.n.p.m) - punkt kulminacyjny naszej wędrówki skąd roztacza się przepiękny widok we wszystkich kierunkach.
Widok z Dale Head w kierunku Skiddaw

Z Dale Head ruszamy dalej ścieżką w kierunku Dale Head Tarn.

Dale Head Tarn po prawej i ścieżka prowadząca na High Spy po lewej.

Po dojściu do Dale Head Tarn skręcamy w lewo i kierujemy nasze kroki na następny szczyt - High Spy (653 m.n.p.m)

Ścieżka prowadząca na High Spy
Znów spoglądamy za nasze plecy. Dale Head Tarn w oddali na środku zdjęcia, masyw Dale Head po prawej.
High Spy (653 m.n.p.m)

Z High Spy kierujemy się dobrze wyznaczonym szlakiem w kierunku Maiden Moor (576 m.n.p.m)

Ścieżka na Maiden Moor. Po lewej stronie basen Bassenthwaite, po prawej Derwentwater oraz w oddali Blencathra, a na środku, na horyzoncie - Skiddaw.
Maiden Moor, Skiddaw i Blencatrha w tle :)
Cat Bells po lewej stronie na końcu ścieżki, dolina Derwentwater z Keswick po prawej.

W tym miejscu ja i Kuba zatrzymujemy się, ponieważ zdobyliśmy szczyt Cat Bells (451 m.n.p.m) przy okazji naszych poprzednich wypraw. Antoni natomiast decyduje się na odrobinę fell runningu i pokonuje dystans na szczyt i z powrotem do skrzyżowania ścieżek w ... 13 minut! Szczerze polecamy każdemu zdobycie Cat Bells i pozostanie tam dłużej niż 30 sekund, oczywiście o ile pogoda, tak jak dzisiaj, nam sprzyja. Cat Bells to zdecydowanie jeden z najbardziej popularnych szczytów Lake District, który oferuje zapierające dech w piersiach widoki w każdym kierunku i jest przystępny dla każdego, nawet najbardziej początkującego i nieprzygotowanego wędrowca!  

Zdjęcie archiwalne z 24/02/18.

Pora wracać do samochodu. Jeżeli zdobyliśmy Cat Bells, wracamy w kierunku Maiden Moor skąd przyszliśmy (tudzież przybiegliśmy? :) ) i skręcamy w dolinę po naszej prawej stronie.

Schodzimy dobrze widoczną ścieżką. Na środku zdjęcia Ard Crags który zdobywaliśmy dzisiaj jako pierwszy szczyt, po prawej charakterystyczny Causey Pike z poprzednich relacji.

Na końcu ścieżki docieramy do kamiennego muru i polnej drogi biegnącej wzdłuż niego. Skręcamy w lewo i po chwili znajdujemy się w wiosce, z której rozpoczęliśmy naszą dzisiejszą wędrówkę. Przechodzimy przez bramę, skręcamy w prawo by po chwili dojść do parkingu.

Poniżej, standardowo już, zamieszczamy trasę GPS Garmina.

Dziękujemy za wspólną podróż z nami, do usłyszenia w następnej relacji i do zobaczenia na szlaku!

Dzisiaj, 26/04/21 dowiedzieliśmy się również o próbie zdobycia wszystkich 214 szczytów bez wsparcia, tylko z zawartością swojego plecaka przez Laurie Crayston. Progres tego wyzwania każdy może śledzić TUTAJ. Więcej informacji w języku angielskim na temat tego wyzwania można znaleźć TUTAJ.

PS. Raz jeszcze - specjalne pozdrowienia dla grupy rodaków, których spotkaliśmy na szczycie Robinson! :)

Pozdrawiam.